06-09-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Posiadanie partnera na liście znajomych w mediach społęcznościowych nie sprzyja długowieczności związku, mówi amerykański terapeuta Ian Kerner.
Posiadanie partnera na facebookowej liście znajomych może mieć negatywne skutki dla związku, czytamy w .
Nowojorski terapeuta Ian Kerner wskazuje, że nieposiadanie współmałżonka w grupie znajomych w mediach społecznosciowych może przywrócić w związku iskrę.
Skąd takie spostrzeżenie? i kompatybilność stanowią popularne tematy poruszane przez pary przychodzące na terapię. Okazuje się, że ci, którzy nie mają w swoich internetowych znajomych pratnerów, lepiej funkcjonują w związkach - spędzają z współmałżonkami więcej czasu i lepiej się komunikują.
Kerner wskazuje, że np. używanie telefonów komórkowych oznacza, iż pary spędzają mniej czasu rozmawiajcą ze sobą twarzą w twarz, co wywołuje nieporozumienia, a nawet awantury.
Z danych Pew Research Center wynika, że 25 procent osób w związkach, które piszą wiadomości tekstowe do swoich partnerów, czyni to także, gdy oboje są w domu. Podobny odsetek ludzi uważa, że ich partner jest rozkojarzony z powodu telefonu komórkowego, a 8 procent kłóciło się o czas, jaki współmałżonek spędza online.
Kerner, który usunął swoje konto na , stwierdził, że ze względu na media społecznościowe w jego związku pojawiły się pewne wyzwania. - Zdałem sobie sprawę ,że nie chcę, by moja żona byłą znajomą z Facebooka. Nie chciałem tych wszystkich dodatkowych informacji. Właściwie oczekiwałem mniej informacji. Pragnąłem więcej tajemnicy i nieprzewidywalności. Nie chciałem wiedzieć, że ona postuje o byciu zmęczoną lub wypiciu trzeciej kawy -wyjaśnia Kerner.