21-08-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
96-letni Randall Butisingh mieszkający na Florydzie zyskał miano najstarszego blogera. Staruszek został ostatnio nagrodzony przez portal lifebeginsat80.com za najlepszą stronę seniora.
Pan Butisingh, urodzony w Gujanie 1 grudnia 1912 roku, otrzymał wspomniane miano po śmierci Marii Amelii Lopez Solino z Hiszpani, 97-latki, której blog cieszył się ogromną popularnością - odwiedziło go 1,5 miliona internautów.
Jak mówi najstarszy blogger, zaawansowanie w latach nie sprawia mu trudności w codziennym życiu. „Jestem samodzielny. Poruszam się bez laski, a jedyną tabletką, którą zażywam, jest aspiryna", zdradza staruszek.
Pan Butisingh ma o czym pisać na blogu nie tylko z racji wieloletniego doświadczenia. Prowadził (i czyni to nadal) ciekawe życie Doczekał się dziewięciorga wnucząt i osiemnaściorga prawnucząt. Jest autorem trzech tomików poezji, a American Poetry Association nadało mu tytuł Poety Honorowego (Poet of Merit). Studiował filozofię i religioznawstwo. Przez 45 lat pracował jako nauczyciel, odszedł na emeryturę w 1972 roku. W wieku 80 lat nauczył się arabskiego, aby móc czytać Koran w oryginale.
Na swoim blogu Randall Butisingh porusza różne zagadnienia, pisze o filozofii, ekonomii, polityce, środowisku, poezji, historii, psychologii i religii.
Najbardziej wiekowymi blogerkami w historii były 109-letnia Ruth Hamilton oraz 108-letnia Olive Riley. Obie panie zmarły w ubiegłym roku.