25-03-2024
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Wszyscy jesteśmy świadomi niebezpieczeństw związanych z zanieczyszczeniem powietrza, wody i ziemi. Eksperci zaznaczają jednak, że warto rozpoznać i złagodzić innego rodzaju zanieczyszczenia środowiska, które stwarzają zagrożenia osobiste i społeczne: przeciążenie informacyjne.
Mając dostęp do Internetu za pośrednictwem , jesteśmy eksponowani na bezprecedensową w historii ludzkości ilość danych znacznie przekraczającą nasze możliwości przetworzenia. Efektem jest niezdolność do oceny informacji i podejmowania decyzji. Co więcej, może to prowadzić do ograniczenia naszej aktywności społecznej, poczucia niezadowolenia z naszej pracy, a także braku motywacji i ogólnie negatywnego nastawienia. Ekonomiści szacują, że wszystko to ma globalny koszt około 1 biliona dolarów. Oprócz skutków emocjonalnych i poznawczych, względy kontekstowe i środowiskowe mogą zwiększyć koszty osobiste i ekonomiczne.
Badacze porównują przeciążenie informacyjne do innych historycznych zmian w społeczeństwie: otwarte publikacje spowodowały potrzebę odfiltrowania badań niskiej jakości z ogromnej liczby dostępnych publikacji, rewolucja przemysłowa spowodowała , a działacze na rzecz ochrony środowiska pomogli wprowadzić rozwiązania prawne oraz zmiany gospodarcze mające pomóc w ograniczeniu zanieczyszczeń. Podobnie warto zająć się tak zwanym „zanieczyszczeniem informacyjnym" lub „smogiem danych".
Z perspektywy informatyki można wyróżnić co najmniej trzy poziomy przeciążenia informacjami: (1) mechanizmy neuronowe i poznawcze na poziomie indywidualnym (2) informacje i decyzje na poziomie grupy oraz (3) interakcje na poziomie społecznym pomiędzy jednostkami, grupami i dostawcami informacji. Poziomy te nie działają niezależnie, zatem przepływ informacji można traktować jako sieć wielopoziomową z węzłami, w których może nastąpić gwałtowna zmiana. Badacze jako przykład podają pracę zespołową: przeciążenie informacyjne jednego członka zespołu może spowodować pogorszenie wyników pracy grupy. To złożony problem.
- Apelujemy do działań w nauce, edukacji i legislacji - mówi prof. Bolesław Szymański z Rensselaer Polytechnic Institute. - Potrzebujemy dalszych badań nad przeciążeniem informacyjnym. Ekologii informacji trzeba uczyć w szkole. Musimy także rozpocząć rozmowę na temat możliwości legislacyjnych, podobnych do ustawy o czystym powietrzu w Wielkiej Brytanii kilkadziesiąt lat temu - dodaje.- Przeciążenie informacjami może mieć poważne konsekwencje. Zaczyna się od , osłabienia wydajności w pracy i satysfakcji, a następnie wpływa na działania grup, a ostatecznie całych społeczeństw. Mam nadzieję, że nasz apel podniesie świadomość społeczną na temat problemu oraz umożliwi opracowanie i wdrożenie rozwiązań - mówi dr Curt Breneman, dziekan Rensselaer's School of Science.
Na podstawie: