Strona głównaInternetTele-ratownik

Tele-ratownik

Jednym z największych lęków starszych ludzi, którzy mieszkają samotnie a także najbliższych takich osób jest ten, że kiedyś przyjdzie dramatyczny moment, gdy będzie potrzebna szybka i fachowa pomoc, ale nie będzie komu jej wezwać. Co stanie się ze mną, gdy zasłabnę, dopadnie mnie zawał serca, wylew lub zapaść i zabraknie sił na dotarcia do telefonu? – zastanawiają się – I jak się przed tym zabezpieczyć?
Tele-ratownik [© gregg williams - Fotolia.com] Dzisiaj żadna potrzeba nie pozostaje niezaspokojona – jest to przecież okazja do zarobienia pieniędzy. Ponieważ społeczeństwo się starzeje, a potrzeba poczucia bezpieczeństwa należy do jednej z najważniejszych wśród ludzi w tym wieku, więc tego typu produkt musiał się wcześniej czy później pojawić.

Chodzi o system „telecare” czyli telefoniczną opiekę. Na czym ona polega? Zasada jest prosta: osoba, która zdecydowała się wykupić usługę, otrzymuje specjalny nadajnik, na tyle mały i wygodny, że można go nosić ciągle przy sobie. Jest on zaopatrzony w przycisk, którym można w każdej chwili uruchomić alarm. W tej sytuacji centrum alarmowe otrzymuje sygnał wezwania pomocy i do potrzebującego zgłasza się „teleopiekun”. System jeszcze przed uzyskaniem połączenia z wzywającym pomocy pokazuje opiekunowi informacje – kim jest ta osoba, gdzie mieszka, jakie przebyła choroby, jakie przyjmuje leki, jeśli takie dane zostały wcześniej podane.

Przeszkolony medycznie opiekun dzwoni i przeprowadza krótką rozmowę zdając kilka pytań, potrzebnych do udzielenia adekwatnej pomocy. Następnie wzywa odpowiednie służby (np. pogotowie) i zawiadamia wskazane wcześniej przez użytkownika osoby – bliskich albo sąsiadów.

Czym ta usługa różni się od wykonania samodzielnego telefonu na pogotowie czy policję? Nadajnik, który można nosić na szyi łączy się ze specjalnym terminalem sprzężonym z naszym telefonem. To wszystko pozwala na rozmowę z konsultantem będąc nawet do 30 metrów od telefonu. Pomoc jest dostępna 24 godziny na dobę – wystarczy nacisnąć guzik, a zaalarmowany teleopiekun nawiąże z nami kontakt i podejmie odpowiednią decyzję. Nie trzeba wykonywać wielu telefonów czy czekać na połączenie. Opiekun wzywający np. pogotowie informuje, że osoba potrzebująca pomocy cierpi na chorobę serca, dzięki czemu zespół medyczny jadący na pomoc wie, do jakich działań powinien się przygotować.

Czy ten system ma wady? Sądząc z opisu firmy zajmującej się usługą: oczywiście nie. Wszystko jest dobrze zaplanowane i działa błyskawicznie. I faktycznie wydaje się, że teleopieka jest warta (niemałych i płaconych co miesiąc) pieniędzy. Bo przecież może uratować życie. Jednak po wysłuchaniu przykładowych rozmów wzywających pomocy z opiekunem (są dostępne na stronie WWW polskiej firmy oferującej taką usługę) można mieć co najmniej jedną wątpliwość. Teleopiekun odebrał zgłoszenie, ustalił na czym polega problem i szybko podjął odpowiednie decyzje. Jednak nie dało się tam usłyszeć słów otuchy poza bardzo grzecznymi, ale mechanicznie wypowiadanymi komunikatami. Nie daje też rozwiązania w sytuacji, w której starsza osoba zasłabnie i z jakiś względów nie naciśnie guzika – przynajmniej w Polsce nie jest oferowana znacznie bardziej skomplikowana technologicznie opcja alarmowania centrum ratunkowego, w przypadku gdy monitorujące również życiowe funkcje urządzenie wykryje jakieś anomalie (np. zatrzymanie krążenia lub oddychania czy długi bezruch).

Cała usługa jest więc dokładnie taka sama jak ten nadajnik z czerwonym guzikiem, który można nosić na szyi, albo ręce: przemyślana, w wielu przypadkach niezwykle przydatna, ale bezosobowa i nie dająca stuprocentowej pewności. Dlatego, nie wolno poprzestawać na świadomości że „zabezpieczyliśmy” bliską nam osobę przy pomocy czerwonego guzika – nawet najnowocześniejsze urządzenie nie zastąpi całkowicie „ludzkiej” troski i opieki.


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 18:40:57, 10-04-2017 ~gość: 46.112.67.xxx

    telecare to cos takiego jak teleopiekun z novum?
  • 22:09:58, 10-04-2017 Mar-Basia

    http://www.klub.senior.pl/pytania-pr...post1329323460
  • 21:16:41, 17-04-2017 ~gość: 164.127.97.xxx

    juz sama sprawdziłam - tak, to coś podobnego - dobre dla starszych osob, ktre np same mieszkaja i nad ktorymi chcemy miec ,,kontrole'' aby i oni i my - rodzina seniora - czula sie pewniej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • eGospodarka.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Akademia Pełni Życia
  • Oferty pracy