11-02-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jak wynika z badań firmy F-Secure, poświęconych świadomości zagrożeń internetowych, ponad 40 procent internautów nie wie, czy posiada aktualnego antywirusa.
Liczba użytkowników Internetu w Polsce systematycznie rośnie. Popularność sieci wykorzystują producenci złośliwego oprogramowania, z roku na rok wypuszczając coraz więcej szkodliwych aplikacji. W 2000 roku wykryto w Internecie 48 tysięcy zagrożeń, pięć lat później - 175 tysięcy, a w roku ubiegłym już 1,6 miliona.
Coraz więcej internautów wykorzystuje dostęp do Internetu nie tylko w celach rozrywkowych, ale również do pracy, czy obsługi bankowości elektronicznej. Badania „Security IQ" pokazują jednak, że choć istnieje ogólna świadomość zagrożeń, to prawie połowa użytkowników komputerów nie jest pewna, czy ma aktualne oprogramowanie antywirusowe, a wielu groźne i wyjątkowo popularne trojany myli ze... Spartanami.
Warto pamiętać, że sama instalacja programu antywirusowego nie wystarczy. Równie ważna - zwłaszcza w przypadku korzystania z bankowości elektronicznej - jest jego aktualizacja oraz ostrożność w surfowaniu po sieci.
Od lat intensywnym atakom sieciowym ulegają również firmy, które w dużej mierze zapominają o ochronie sieci korporacyjnych. Znakomitym przykładem jest tu plaga robaka sieciowego Downadup, który wykorzystując lukę odkrytą w systemach Windows w październiku 2008 r. zaatakował 9 milionów komputerów firmowych.