ACTA czyli pospolite ruszenie w polskim Internecie

25-01-2012

Prawdziwa eksplozja informacji o ACTA w polskim Internecie: cztery dni z ACTA w Polsce w liczbach to 11 tysięcy materiałów w sieci, po tysiąc ogólnodostępnych wpisów na Facebooku i Twitterze. Ponad tysiąc razy opublikowane hasło „Stop ACTA” kontra kilkadziesiąt informacji o… Catonymous. Instytut Monitorowania Mediów w ramach projektu Kompas Social Media przyjrzał się gorącemu okresowi w sieci.

ACTA czyli pospolite ruszenie w polskim Internecie

Rosnąca fala zainteresowania, do 500 nowych wpisów na godzinę

O ACTA najgłośniej było w sieci wieczorami, z dwoma punktami szczytowymi – w niedzielny i poniedziałkowy wieczór, gdy w ciągu godziny pojawiało się po kilkaset nowych wpisów na ten temat. Pierwsze informacje o ACTA były już 16 stycznia, głównie w odniesieniu do wprowadzenia w USA regulacji SOPA i PIPA.

Co najczęściej krążyło po sieci?

W analizowanym czasie internauci prawie 500 razy skomentowali lub przesłali publikację Jacka Żakowskiego „ACTA ad acta. Co ma wspólnego internet z biblioteką”. Artykuł zamieszczony pierwotnie na portalu wyborcza.pl zdobył popularność w sieci, a prawie połowa komentarzy pochodziła z Facebooka. Komentowano też filmik pt. "Panie premierze, przejmujemy kontrolę. Odezwa do narodu”, który hakerzy zamieścili na stronie premiera.

Na dowód, że wszystko można obrócić w żart, na Facebooku (i nie tylko tam) można było zapoznać się z misją konkurencyjnego dla Anonymous mrocznego kociego ugrupowania... Catonymous.

Dobry Palikot i zły Tusk

Internet jest dobry na wszystko. Na przykład Twittera używano nie tylko do wysyłania w przestrzeń obelg i wyszukanych wyzwisk pod adresem… ACTA i premiera. Internauci tweetowali również bezpośrednio do Janusza Palikota, żeby stanął w obronie uciśnionych i zagrożonych cenzurą w internecie. Tu nie obeszło się bez emocji w stylu od „niech Pan nas ratuje”, „ogarnij Tuska i Boniego”, przez „walcz, żeby nie podpisać traktatu” aż po „w zamian za zablokowanie sprawy ACTA społeczność IT jest w stanie obiecać poparcie jakiego żadna partia nigdy nie dostała”.

Emocje w hasłach i zmęczenie tematem, czyli mieszane uczucia w sieci

Wśród setek emocjonalnych wypowiedzi, licznych głosów poparcia dla „STOP ACTA”, organizowania protestów w sieci i realu (miasta i miasteczka przygotowywały swoje manifestacje) i share’owania treści udało się wychwycić pojedyncze wpisy, z których wynikało, że nagonka na ACTA to m.in. wynik braku wiedzy na temat samej regulacji wśród internautów oraz powielania w sieci fałszywych opinii na temat kwestii prywatności i cenzury treści w internecie. Część osób szukała odpowiedzi na pytanie „czym tak naprawdę jest ACTA”, forumowicze pytali się wzajemnie o opinie na temat sprawy, inni manifestowali swoją niechęć i zmęczenie wszechobecną tematyką ACTA. W mediach społecznościowych można było znaleźć również rzeczowe deklaracje na temat ACTA, np. „Ochrona praw autorskich - TAK, inwigilacja i cenzura w sieci - ZDECYDOWANE NIE” (blip.pl).

Wybuch negatywnych emocji, jaki wśród internautów wywołały plany podpisania ACTA wydaje się być bardziej zrozumiały, jeśli weźmie się pod uwagę doniesienia, że np. dokument nie został udostępniony do konsultacji społecznych wszystkim potencjalnie zainteresowanym stronom, a procedura była ukrywana w tajemnicy.

Tu też mówiono o ACTA

Najwięcej informacji pojawiło się na Facebooku, forum.gazeta.pl i Twitterze. Aktywni byli również użytkownicy blipa. Wśród portali internetowych najwięcej publikacji dotyczących ACTA umieściła gazeta.pl. Temat był żywy również na wielu stronach specjalistycznych – o regulacji dyskutowano m.in. na forach miłośników koni, książek, samochodów, a także na portalach parentingowych oraz tych poświęconych zagadnieniom wiary katolickiej. Sprawa ACTA zaistniała nawet w rozmowie o… lekach generycznych.

Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła (Instytut Monitorowania Mediów) w artykule oraz oznaczenia w grafikach.

O badaniu

Raport obejmuje okres od 16 do 24 stycznia 2012 r. Badanie wykonano na podstawie 17 550 polskojęzycznych materiałów internetowych, w których pojawiła się fraza „ACTA”. Analizą szczegółową objęto 11 192 materiały z okresu 16-23 stycznia 2012 r. W badaniu wzięto pod uwagę portale internetowe i media społecznościowe, w tym ogólnodostępne wpisy na forach, blogach, mikroblogach i serwisach społecznościowych.

Senior.pl

Tagi: internet, acta, wolność słowa, prawo autorskie, społeczeństwo obywatelskie

Zastrzeżenia odpowiedzialności

Podziel się:

Wersja do druku Dodaj link na swojej stronie Kanał RSS

Zobacz także

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się

Komentarze

10:35:34, 31-01-2012 rebelio

Cytat:
Ada 33
Ojejku....co tu tajfun przeleciał,
a ja myślałam, że ACTA ciut później
po ratyfikacji i uregulowaniach ustawowych
wejdzie.
A tu waszych wartości intelektualnych
nic, a to nic nie chroniło
myślisz że było wartościowo, coś mnie ominęło? jestem stratna? a może to były jakieś wyjątkowo krajoznawcze wycieczki osobiste?

NO ACTA! (co by być w temacie)
17:03:26, 31-01-2012 Ada 33

Cytat:
rebelio
myślisz że było wartościowo, coś mnie ominęło? jestem stratna?
Trudno mi dociec, bo nie widziałam,ale
zawsze usuwane posty budzą mój sprzeciw.
Mam niemiłe skojarzenia z cenzorem rodem z ulicy Mysiej,
a osobiste wycieczki są jakby naturą każdej dyskusji,
bo do kogo mam się odnosić?

A wracając do tematu uważam,że arogancki wobec
obywateli tryb przygotowania ACTA
/Anti-Counterfeiting Trade Agreement/,
pokazuje jak potrzebna jest społeczna kontrola.
Tę funkcję powinny spełniać media, ale od
jakiegoś już czasu zapomniały po co one są,
dlatego pustkę wypełnia internet.
Gdyby nie przeciek WikiLeaks /2008r/ nikt
nie wiedziałby o przygotowywanym porozumieniu.
Rodzi się pytanie gdzie byli dziennikarze?
dlaczego nie wypełniają należnej im funkcji?
... zobacz więcej
21:21:12, 31-01-2012 rebelio

Zamiast mediów są alternatywne portale, o ACTA słyszałam od lat, podobnie jak o innych rzeczach, niezależne organizacje o tym trąbiły,tylko trzeba dużo serfować po necie, po portalach dzikich i nie okiełznanych też.... Tu akurat naród się zebrał w sobie i ruszył do ataku. Szczęśliwie się zdarzyło z tym ACTA... może teraz chociażby z obawy o punkty wyborcze, władze będą dbały o konsultacje społeczne? Ojej, tak bym chciała, żeby u nas było jak w Szwajcarii. Mam znajomą rodowitą obywatelkę Szwajcarii, co jakiś czas studiuje jakieś papierzyska, bo ma kolejne referendum, coś pięknego. To jest tak uczciwa osoba, bez skazy, obywatel świata (ma obywatelstwo niejednego kraju), że wierzyć się nie chce. Oni naprawdę traktują swój kraj jak wspólne dobro i podchodzą to tego bardzo odpowiedzialnie, ale oni maja wpływ na życie w nim, realny!!! Ja też tak chcę, chcę konsultacji, internetowych, papierowych, jakich bądź, chce wiedzieć co robią, co ustalają i chce mieć na to wpływ! Chcę współdecydować!

ps
ADA; mnie to trochę gniecie ciekawość co to za jazda była, może jakaś inspirująca pyskówka? Cudze słabości jakoś tak ledwo zauważalnie ale poprawiają samopoczucie, zauważyłaś? Albo ploteczki jakie były? hmm

Duch jakiejś zmarłej ciotki plotkarki we mnie ożył, i skika jak szalony, apage satanas , wzywa sie księdza Natanka na pomoc! (to przez tego grzańca, co go wchłonęłam po zmarznięciu)
... zobacz więcej
12:48:24, 01-02-2012 waclaw46

rebelio mnie też podoba się bezpośrednia demokracja Szwajcarska ,może jeszcze doczekam się tego w Polsce i internet będzie dostępny dla wszystkich.I wtedy każdy może zagłosować i wyrazić swoje stanowisko.Jestem też za tym by internet był wolny i nie podlegał cenzurze.Ciekawą słuchałem dyskusję Lisa i zaproszonych przez niego gości na temat ACTA. Też dla mnie jest dyskusyjna sprawa czy leki / kupowane zamienniki przez ludzi o niskich dochodach/ które są podróbami powinny być sprzedawane czy nie?

Bunt młodych to ACTA które jest już tematem dyskusji ale mamy SOPA /Stop Online Piracy ACT/ i PIPA /Preventing Real Online Threats to Economic Creativity and Theft of Intellectual
Property Act/ wszystkie te ustawy są kontrowersyjne i niektórzy sądzą że są opracowane po to by chronić interesy dużych firm z branży muzycznej i filmowej. Czyli jak widzicie dużo jeszcze przed nami.
Ale przecież my nie musimy na wszystkim się znać , po to mamy rząd któremu płacimy a on jest zobowiązany by z nami konsultował ważne dla nas sprawy.Jest TV i nic nie stoi na przeszkodzie by dyskusja była i wszyscy zainteresowani łącznie z organizacjami pozarządowymi mogli się w tej sprawie wypowiedzieć, a my wyrobić sobie zdanie o temacie dyskusji.
... zobacz więcej
20:41:12, 01-02-2012 rebelio

Wacław, ano dokładnie.

Pomijając te wszystkie sprawy związane z naszym zaufaniem wobec rządu, które mocno wyblakło, przepisy w Polsce dotyczące praw autorskich i innych inwigilacji już są i w zasadzie - gdyby je stosować - wystarczyłyby. Moim zdaniem niekoniecznie trzeba zaspokajać tak usilnie potrzeby naszych "przyjaciół" zza oceanu. Zwłaszcza w ten sposób, niejako poza naszymi plecami.

Proszę, jak nasze prawo niezawodnie działa:
http://di.com.pl/news/43225,0,40_int... _plikow.html

Ciekawy wywiad z Jarosławem Lipszycem, prezesem Fundacji Nowoczesna Polska:
http://wolnemedia.net/prawo/odlozmy-acta-ad-acta/

O cudzie nad Wisłą, a jaki tam cud, po prostu władza straciła kontakt z ludem swoim :
http://romanzaleski.nowyekran.pl/pos...sci-a-protesty

Organizacyjne sprawy, gdyby kogoś interesowalo:
http://romanzaleski.nowyekran.pl/pos...cta-druga-fala

Mapa protestów:
http://www.mediarp.pl/acta/mapa-protestów

Nie ukrywam, że jestem w ten temat nieco zaangażowana, tak już mam. Śledzę wydarzenia z prawdziwą przyjemnością. Dużo czytam, dużo wiem. Fakt, protestują głównie młodzi (widziałam zestawienie osób które podpisały wniosek o referendum, ci powyżej sześćdziesiątki to naprawdę malutki procencik), ale przecież to też ludzie. To że są młodzi w niczym nie umniejsza ich prawa do wyrażania swojej opinii i dążeniu do swojej prawdy. Szczerze mówiąc bardzo cenię sobie u nich ostrość widzenia i zdecydowanie. A zdolność do popełniania błędów mamy wszyscy, ten ich nie popełnia, kto nie robi nic
... zobacz więcej
12:56:50, 03-02-2012 Ada 33

Ciekawy jest wywiad z Lipszycem...w pełni podzielam jego opinię o konieczności zastosowania nowych mechanizmów, które dadzą obywatelom realne narzędzie wpływu na decyzje polityczne.
Warte rozwagi są propozycje:
1. inicjatywy obywatelskiej ustawodawczej przez Internet,
2. dostępu do dokumentów.
Wprawdzie z tymi uregulowaniami mamy już do czynienia, ale jak zwykle "diabeł tkwi w szczegółach"....przepisy ustawy z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej są w praktyce martwe, bądź sprytnie publikowane są projekty zmian na niszowych portalach.
Ważnym też jest nowe podejście do pojęcia praw autorskich i własności intelektualnej, a za tym konieczne zmiany w zakresie:
1. niekomercyjnego użytkowania utworów,
2. skróceniu okresu ochrony do okresu mniej niż 70 lat - długość funkcjonowania utworu jest niejednokrotnie o wiele krótsza,
3. ochrony tylko utworów,które będą zgłoszone do ewidencji,
4. zwolnienia z ochrony utworów stworzonych za pieniądze publiczne.
Słusznie autor wywiadu stwierdził,że korzyści z ACTA mają tylko korporacje z USA.
Spotkanie u Prezydenta i wypowiedzi RPO pokazują,że można było bez wysiłku cokolwiek zrobić w tym zakresie, aby społeczeństwa nie traktować lekceważąco.
Jednak to spóźnione /o wiele/ sygnalne spotkanie wcale nie uwalnia go od odpowiedzialności wobec narodu.
... zobacz więcej
15:22:44, 03-02-2012 rebelio

Ada, czasem od nadmiernej wysokości niektórym ludziom pion się gibnie nieco i zapominają skąd są.

Googlom przywalono właśnie karę za darmowe mapy w necie, ci którzy każą sobie za nie płacić, uważają darmowe udostępnianie za nieuczciwą konkurencję. No tak. Korporacje na zachodzie bez zmian.
15:55:37, 03-02-2012 rebelio

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...je_ACT A.html

Ciekawe czy to blef, czy serio, pożyjemy, zobaczymy.
16:31:28, 03-02-2012 Mar-Basia

Rebelio. Z tym traktowaniem wlasnego kraju jak wlasne dobro przez CALOSC Szwajcarow to nie jest takie proste jak napisalas. Nie da sie ukryc...jestesmy przygniecieni, miazdzeni przez popularnosc z kantonow niemieckich. Wiele ustaw i propozycji przeszlo nieslusznie dzieki ich przewadze "glosowej" w roznych referendach.

Przyznam sie szczerze, ze mnie to tak wkurzylo, ze od paru lat nawet nie trudze sie glosowac, bo to strata czasu i nerwow. Mieszkancy/wyborcy kantonow francuskich maja malenki wplyw na CALOSC tego co sie dzieje w kraju. A o kantonach wloskich juz nie wspominam, bo wogole maja przegrane z gory.

Haha - czasami nie nalezy galopowac za szybko.
... zobacz więcej
17:25:50, 03-02-2012 rebelio

Nie ma róży bez kolców, ale sądzę że nie zamieniłabyś swojej demokracji na tę naszą tutejszą. A może jednak? Moja przemiła genewska Szwajcarka traktuje bardzo poważnie swoje prawa, chociaż też narzeka czasem na wynik głosowania. Tamto społeczeństwo ma dużo bardziej obywatelską postawę, niż nasze, ale to wynika prosto z poczucia, że się jest gospodarzem u siebie.

Właśnie chłopcy piarowcy naszego premiera zasłużyli na medal, ogłosił, że może nie ratyfikować podpisanej umowy i co z tego, raz, że powinien ją wypowiedzieć - to byłby ruch.. dwa i tak czekamy na dalsze losy ACTA w Unii.

Czy wyglądam na zagalopowaną i na bezdechu? nieeee.. ćwiczę często. Teraz z powodu mrozów nie biegam, mam kłopot z oddychaniem na dużym mrozie, ale normalnie do minus pięciu - zadzieram lekko ogon, strzygę jurnie uszkami i galopuje sobie od niechcenia
... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.